piątek, 12 czerwca 2015

#00




Prolog
NOWY ROZDZIAŁ W ŻYCIU

- Iśka, musimy porozmawiać. - po raz pierwszy wszedł do mojego  pokoju bez pukania. Tylko tato tak do mnie mówił. Zwinnym ruchem odłożyłam laptopa za siebie i wyprostowana poklepałam miejsce na łóżku obok mnie. Tato podszedł i opadł na miękkim materacu.
- Pamiętasz jak niedawno żartowałem, że przeprowadzisz się niedługo do mamy? - przytaknęłam twierdząco głową. To musiało być coś pilnego i bardzo ważnego.
- Eh, no widzisz... Tak wyszło, że z babcią jest coraz gorzej... Ja pracuję, nie ma mnie w domu całymi dniami i nocami. A ty słońce - w tym momencie złapał za mój blond kosmyk i wsadził za ucho - nie jesteś jeszcze pełnoletnia...
- Cco? O co ci chodzi tato? - zapytałam zdenerwowana wyłamując kostki w palcach.
- Wyjeżdżasz do mamy. Nie na tydzień, nie na dwa... - głos mu się załamał, bo wiedział jak zareaguję. - Prawdopodobnie na stałe.
Moje źrenice rozszerzyły się jak mogły. Ucałował mnie w czoło i wyszedł. Tak nie jestem pełnoletnia. Tak wiem, że nie mogę przesiadywać sama w domu przez kilka tygodni kiedy tato wpada  do domu tylko na godzinkę w nocy aby się przebrać. Tak wiem, że nie dam rady tutaj zostać. Tato nie żartował. Na prawdę będę musiała wyjechać do Polski. Nie...
---
Jestem Olivia Linton. Zwykła ze mnie siedemnastolatka wyglądem nie różniąca się od innych dziewczyn w moim wieku. Od 12 lat mieszkam z tatą i babcią w Londynie. Babcia od dawna choruje. Tata ciągle pracuje więc nie ma go w domu dniami i nocami, dlatego też babcia to jedyna osoba która się mną zajmowała. Moja mama wyjechała z nami do Londynu, jednak nie podołała w anglojęzycznym kraju. Mieszka w Polsce w Elblągu. Po feralnej rozmowie z tatą wiedziałam, że niedługo miasto mojej mamy stanie się też moim miastem. W Polsce nie byłam od bardzo dawna. W Elblągu mieszkałam jeszcze przed wyprowadzką do Anglii. Przez internet utrzymywałam stały kontakt z moją przyjaciółką Alicją właśnie z tego miasta. Wiedziałam więc, że będe tam miała chociaż jedną koleżankę. Nie miałam pojęcia czy podołam w nowej, polskiej szkole z moim trudnym charakterem i angielskim na poziomie prawdziwego Anglika. Fascynowałam się fotografią i jazdą konną, jednak nie siedziałam w siodle od kilku, dobrych lat.
Z rozmyśleń o moim życiu wyrwał mnie trzask zamykających się drzwi w autobusie.
- No Ija, musisz zebrać w sobie tyle odwagi, aby wysiąść z tego autobusu. - powiedziałam do siebie i głośno westchnęłam, widząc jak mijamy zieloną tabliczkę z napisem 'Elbląg'...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Lydia Land of Grafic